Skip to content Skip to footer

Co kryje się w Młodych Głowach

Co kryje się w Młodych Głowach | HRejterzy

Na naszym HRejterowym Facebooku już wielokrotnie poruszaliśmy temat wpływu technologii cyfrowych oraz social mediów na najmłodszych internautów, odwołując się chociażby do publikacji Manfreda Spitzera, niemieckiego psychiatry skupiającego się właśnie na zagadnieniach wpływu Internetu na dzieci. Ale to, co wstrząsnęło nami najbardziej, to raport Młode Głowy opracowany przez Joannę Flis i Macieja Dębskiego na zlecenie Fundacji UNAWEZA. Zawartość tego raportu jest przerażająca, bo dotyczy tematów samobójstwa, depresji oraz braku sensu życia u dzieci i młodzieży w wieku szkolnym. Powinniśmy jednak czuć się jeszcze bardziej przerażeni, jeśli skonfrontujemy jego zawartość ze statystykami policyjnymi – w 2022 roku odnotowano aż 6 zamachów samobójczych zakończonych zgonem u dzieci w wieku 7 – 12 lat. To do tej pory najwyższy wynik w tej grupie wiekowej w skali naszego kraju.

Jeśli w tym momencie pomyśleliście sobie „Co?! Przecież dzieci w takim wieku nie mają problemów”, to lepiej dokładnie przeczytajcie podlinkowany wyżej raport, bo właśnie taka wypowiedź jest przytaczana przez badane dzieci i młodzież jako jeden z przykładów tego, co najczęściej raniącego słyszą od osób sobie bliskich. Jest wam głupio? Bo nam jest.

Młode Głowy a doświadczenie przemocy - Raport UNAWEZA | HRejterzy.com
Źródło: „MŁODE GŁOWY Raport z badania dotyczącego zdrowia psychicznego, poczucia własnej wartości i sprawczości wśród młodych ludzi.” Autorzy Joanna Flis i Maciej Dębski na zlecenie Fundacji UNAWEZA.

„Dzieci w twoim wieku nie mają problemów”

Okazuje się, że jednak mają, tylko dorośli po prostu je bagatelizują lub w ogóle nie pytają o nie. A te najczęstsze i największe problemy ani nie odbiegają od tych ze świata dorosłych, ani też nie są wcale trywialne. Przytaczamy tylko niektóre zagadnienia wskazywane przez młode osoby (od 9 do 21 lat) biorące udział w badaniu.

  • Ponad 50% Młodych Głów nie ma motywacji do działania, a 28% brakuje chęci do życia.
  • Co trzeci badany uczeń odczuwa osamotnienie, a ponad 10% uważa, że nie ma nikogo, kto ich akceptuje.
  • Ponad 30% młodych osób nie akceptuje siebie, regularnie odchudza się i ćwiczy ponad siły, a prawie połowa cierpi na zaburzenia odżywiania związane z objadaniem się lub głodzeniem.
  • Co 10 uczeń deklaruje, że padł ofiarą przemocy ze strony swoich rówieśników, a ponad 11% czuje się zaniedbana ze strony rodziców i niekochana przez nich (12%).
  • Prawie połowa badanych uczniów posiada skrajnie niską samoocenę, a niemal 60% czuje się bezużytecznymi.
  • Co piąty uczeń czuje się uzależniony od technologii, przy czym jedna trzecia odczuwa FOMO (Fear Of Missing Out, czyli strach przed pominięciem jakiejś ważnej informacji i byciem offline), a ponad 17% przemęczenie ekranowe.

Z tych statystyk wyłania się bardzo smutny obraz współczesnej młodej osoby, której brakuje wsparcia i wiary we własne siły, która przejawia zachowania autodestrukcyjne, nie ma chęci do życia i uzależnia się od świata cyfrowego. Choć sedna problemu moglibyśmy dopatrywać się w pozycjach wymienionych na samym końcu poprzedniego zdania, sprawa nie jest na tyle prosta, żeby ograniczenie dostępu do telefonu miało rozwiązać temat. Z drugiej strony, chyba każdy rozumie, że era panowania smartfonów ma ogromny wpływ na dzieci, młodzież, a także dorosłych i nie tyle nie poprawia sytuacji społecznego kryzysu, co raczej ją pogłębia.

Imperium smartfona

Bez względu na wiek, zdecydowana większość społeczeństw korzysta obecnie aktywnie ze smartfonów i dostępu do Internetu. Już w pierwszej części zalecenia głowy resortu zdrowia Stanów Zjednoczonych z 2023 roku na temat social mediów i zdrowia psychicznego młodych osób („Social Media and Youth Mental Health” The U.S. Surgeon General’s Advisory, 2023) widzimy, że niemalże 95% amerykańskiej młodzieży w wieku 13 – 17 lat przyznaje, że korzysta ze smartfonów i social mediów, a ponad 1/3 z nich dodaje, że robi to praktycznie bez przerwy. Gdy spojrzymy na ulicę, widzimy empiryczne potwierdzenie prowadzonych badań: ogromna ilość osób w jednym momencie korzysta ze swoich telefonów stojąc, idąc, a często nawet jadąc samochodem. Nie pozostaje to bez wpływu na nasze życie i samopoczucie, a osoby młode są grupą szczególnie narażoną na odczuwanie konsekwencji nadmiernego użycia smartfona i obecności w Internecie. Konsekwencje te, jak to zazwyczaj z nimi bywa, są najczęściej rozciągnięte w czasie, a także dalekosiężne w skutkach.

Szukając negatywnych efektów korzystania ze smartfona, obecności w sieci i social mediach, można sięgnąć do ogromnej ilości badań. Niemniej jednak punktami wspólnymi wszelkich opracowań są m.in. takie zagrożenia, jak zakłócenia snu czy bezsenność, poczucie ogólnego zmęczenia, zmniejszona aktywność fizyczna oraz wady postawy (tzw. tech neck), lęki i nerwice (np. FOMO), zaburzenia koncentracji, zmniejszone uczucie zadowolenia z życia, obniżona samoocena, objawy depresyjne, poczucie osamotnienia czy też bycie ofiarą nękania i zastraszania w sieci. Co ciekawe, część z tych efektów jest zdecydowanie lepiej widoczna u dziewcząt i młodych kobiet niż u płci przeciwnej.

Wykres zadowolenia z siebie i życia wśród uczniów czwartych klas liceum | HRejterzy.com
Wykres objawów depresyjnych z podziałem na płeć wśród uczniów liceum | HRejterzy.com
Wykres subiektywnego odczucia osamotnienia i wykluczenia wśród uczniów liceum | HRejterzy.com
Porównanie odsetka uczniów gimnazjum, którzy spotykają się ze swoimi przyjaciółmi z podziałem na klasy | HRejterzy.com
Porównanie odsetka uczniów gimnazjum, którzy chodzą na randki z podziałem na klasy | HRejterzy.com
Źródło rycin: "iGen. Dlaczego dzieciaki dorastające w sieci są mniej zbuntowane, bardziej tolerancyjne, mniej szczęśliwe – i zupełnie nieprzygotowane do dorosłości - i co to oznacza dla nas wszystkich" Jean M. Twenge, wyd. Smak Słowa

Według wspomnianego wyżej „Social Media and youth mental health advisory”, uczniowie spędzają aktualnie około 3,5 godziny dziennie w samych mediach społecznościowych. W tym samym opracowaniu przytaczanych jest również kilka badań, w ramach których, w wyniku ograniczenia korzystania z social mediów do 30 minut przez określony okres u badanych zaobserwowano pozytywne zmiany samopoczucia, szczególnie w przypadku osób, które najsilniej przejawiały objawy depresyjne. Dzięki tego typu eksperymentom psychologicznym możemy zobaczyć, że korelacja między ilością czasu spędzanego na smartfonie a ogólnym samopoczuciem psychofizycznym rzeczywiście istnieje i należy dążyć do zwiększenia świadomości, że zbyt intensywne korzystanie ze smartfona i mediów społecznościowych ma zły wpływ na nas, a szczególnie na najmłodszych. Niestety, epidemia depresji to nie tylko efekt popularności smartfonów, ale również szeregu innych elementów większego kryzysu, który odbija się w stanie naszego zdrowia psychicznego, jak w lustrze.

Być dzieckiem w dobie kryzysu

Natężenie problemów wśród dzieci i młodzieży, którym brakuje jeszcze wypracowanego systemu radzenia sobie z trudnymi sytuacjami, sprzyja epidemii depresji i samobójstw w Polsce. W sumie w ubiegłym roku samobójstwa dokonały 473 osoby w wieku od 7 do 24 lat, z czego aż 156 w grupie niepełnoletnich. Prób samobójczych, które nie zakończyły się śmiercią jest wielokrotnie więcej. Z roku na rok ta liczba rośnie, a sprzyja temu również sytuacja geopolityczna i problemy, takie jak pandemia Covid-19, inflacja, aktualna narracja polityczna czy konflikt zbrojny na Ukrainie. Dzieci rozpoznają te problemy i często rozumieją ich skalę, tym bardziej gdy ciągle słyszą o nich od rodziców.

Całokształt sytuacji przekłada się na galopującą depresję u osób młodych. Według Forum Przeciw Depresji na depresję kliniczną cierpi 2% dzieci w grupie wiekowej 6-12 lat i do 20% w grupie młodzieńczej (między 12 a 20 rokiem życia). I o ile dorosłym może wydawać się, że mają większe i ważniejsze problemy niż ich pociechy, to jednak samo odczucie bólu psychicznego, stanowiącego istotę depresji, jest uniwersalne i obiektywne. Definiując ból psychiczny, literatura naukowa mówi o:

  • utracie zainteresowań, hobby, czynności przynoszących radość,
  • zmniejszonej energii i zwiększonym poczuciu zmęczenia,
  • utracie zaufania oraz szacunku wobec swojej osoby,
  • spadku samooceny i wiary w siebie,
  • wyrzutach sumienia wobec podejmowanych działań, cech, wyglądu itp.,
  • myśleniu o własnej śmierci i postrzeganiu jej jako rozwiązania problemu.

(Źródło: „Depresja i zachowania samobójcze wśród dzieci i młodzieży w dobie współczesnych zawirowań społecznych”, Szadkowski, Podemska Tom 16/2022, ss. 215-240)

Bądź ze mnie dumny/dumna

Czytając to, załamujemy ręce. Co można zrobić z takimi liczbami? Przecież to jakiś dramat.

Można posłuchać tego, co młodzi ludzie mają do powiedzenia i czego potrzebują, aby poczuć się lepiej. Okazuje się bowiem, że ogromnym wsparciem dla dzieci i młodzieży w kryzysie są właśnie ich najbliżsi.

  • Ponad połowa badanych Młodych Głów deklaruje, że najbardziej podziwia swoją mamę (56,5%), a niecała połowa swojego tatę (45,4%).
  • W tym samym czasie ponad połowa przyznaje, że w trudnych chwilach szuka wsparcia właśnie u rodziców, podczas gdy tylko 5% szukałoby go u psychologa.
  • Ponad 48% dzieci i młodzieży biorącej udział w badaniu przyznaje, że ich poczucie wartości rośnie, gdy rodzina jest z nich dumna.

Pokazanie komuś, że jest ważny i wartościowy może nie rozwiąże wszystkich jego/jej problemów, ale – jak się okazuje – może poprawić postrzeganie i sposób myślenia o sobie na lepsze. A to już dużo.